fot

Miejskie atrakcje letnie dla rodzin z dziećmi.
09 maja 2025

Nie tylko kluski: śląska kuchnia od kuchni – i cykl, co będzie jak gumiklyjz

Prawda jest taka, że jak człowiek spoza Śląska myśli „śląska kuchnia”, to mu się zaraz przed oczami stawia: rolada, kluski, modro kapusta. I dobrze. Ale to tak, jakby ocenić Śląsk po węglu i familokach – prawda, ale nie cała.

Bo kto dzisiaj pamięta o ciaperkapuście? Albo o hekele? A co z wodzionką – tą zupą z niczego, która w zimie potrafiła rozgrzać jak kominek na Barbórkę? Ano właśnie.

Dlatego postanowiłem, że ruszamy z cyklem. Fest cyklem. Co tydzień (albo jak się uda) będzie nowy felieton, przepis, anegdotka. Trochę śląskiego języka, trochę wspominek z kuchni mojej omy i może nawet jakiś nowoczesny twist. Bo Śląsk nie stoi w miejscu – nawet jak kluski leżą.

Na pierwszy ogień idzie coś, co powinno wrócić do łask. Niepozorna, ale konkretna pasta – hekele. Nazwa brzmi jak jakiś wiejski DJ albo zaklęcie z „Wiedźmina”, ale to po prostu śląska pasta śledziowa, co potrafi uratować niejedną kolację i zadowolić nawet tych, co myślą, że pasta to tylko z makaronu.

Jak się człowiek dobrze przyłoży, to taka hekele potrafi z chlyba zrobić ucztę. A jak jeszcze się go zrumieni na patelni, to można zamykać lodówkę na resztę dnia.

Przepis na hekele – śląska pasta śledziowa:

4 filety śledziowe a la matjas (wymoczyć, jak są za słone)
3 jajka ugotowane na twardo
1 średnia cebula
2 ogórki kiszone
1 łyżka musztardy (najlepiej sarepskiej)
1 łyżka majonezu
pieprz – nie żałować

Śledzie drobno pokroić – tak, żeby się już same do pasty nadawały, bez gryzienia. Jajka rozgnieść widelcem, cebulę i ogórki posiekać. Dorzucić musztardę, majonez, porządnie popieprzyć i wszystko wymieszać. Schłodzić i jeść z chlebem, najlepiej takim, co ma skórkę jak z piekarni u Alojza.

To wszystko. Proste, szybkie i takie, że człowiek od razu ma ochotę iść po dokładkę.

A w następnych odcinkach będzie więcej. Ciaperkapusta, wodzionka, szpajza, buchty, żur na maślance i karminadle, co się rozpadają na patelni tylko wtedy, jak ktoś je źle smaży. Będzie kuchnia śląska taka, jaka być powinna – z serca, ze smakiem i z humorem.

Zaglądajta, gotujta, wspominajta. A przede wszystkim – jedzcie, bo życie jest za krótkie, żeby jeść nudno.

 

 

 

 

Artykuły z tej kategorii

Copyright: © 2025 regionslask.pl